środa, 29 marca 2017

Czasami tak niewiele potrzeba czyli umiejętność motywacji

Długo zastanawiałam się czy w ogóle zakładać bloga. W moje głowie powstawały niezliczone ilości nurtujących mnie pytań. W stylu"czy na prawdę warto?" "Czy ktoś to w ogóle będzie czytać?" " Kogo właściwie interesują przemyślenia studentki takiej jak ja?"Jednak stwierdziłam że przecież w cale nie muszę pisać dla kogoś. Mogę również dobrze pisać dla siebie. Traktuje to jako moją własną odskocznie od rzeczywistości.
W ten sposób założyłam bloga. Pojawiło się kilka pierwszych postów. Następnie komentarzy oraz obserwacji. W jednym z komentarzy dowiedziałam się świetnie pisze i mam lekkie pióro. Dla Was to pewnie tylko jeden "zwykły " komentarz. Natomiast dla mnie... dowód na to że są osoby które czytają moje wpisy.Mało tego niektórym się one podobają. Dziękuje to wiele dla mnie znaczy.
Nie myślcie że liczę tylko na pochwały. Piszcie śmiało co Wam się podoba a co nie do końca. Pamiętajcie każdy dodany przez Was komentarz motywuje mnie do dalszego pisania. Kto wie...może niektóre staną się dla mnie również  inspiracją na jakiś konkretny temat postu

11 komentarzy:

  1. Tak, tak. Czytelnicy dają niesamowitą radość! Najbardziej cieszy komentarz nie z pochwała, czy miłym słowem, ale ten zostawiony bez przymusu. Ktoś logo zainteresował nasz blog postanowił wejść. Zycze ci powodzenia! Piszesz lekko, bez stresu, bez wymyslań. Brawo! Oby tak dalej i trzymam kciuki za rozwój bloga :)
    clofl.blogspot.com zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. powodzenia! trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nadal mam czasami taką chwilę zwątpienia w której zastanawiam się czy to ma sens, ale nie poddaję się i działam dalej. Okazuje się, że czasami można poznać fantastycznych ludzi, którzy motywują nas do dalszej pracy, a przede wszystkim nie można się poddawać. Pisz zawsze dla siebie, bo nawet gdy ilość wejść spadnie do 0 będziesz miała wspaniały pamiętnik, do którego będziesz mogła powracać w wolnych chwilach.
    Życzę Ci wielu stałych czytelników, wiele samozaparcia i wiary w siebie!
    Pozdrawiam, www.dystyngowanapanna.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisz, rozwijaj go, rozwijaj siebie. To fajna przygoda, fajne hobby. Dużo Ciebie nauczy. Da satysfakcję, czasem wkurzy. Ale będzie się działo. Trzymamy kciuki i życzymy wieeeelu czytelników

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę Ci mega dużo wytrwałości, a radzę żebyś zrobiła lepszy wygląd bloga :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    http://wiktoria7olczak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

ostatni post na "starego" bloga

Hej  :) Nie wiem czy ktoś z Was jeszcze o mnie pamięta? Kolejny raz minęło bardzo dużo czasu od ostatniego wpisu. Stanowczo za dużo niestet...